Towarzystwo Płaskiej Ziemi

Towarzystwo Płaskiej Ziemi 1

Wierzysz, że Ziemia jest kulą? Padłeś ofiarą największej ściemy wszech czasów. Bo Ziemia jest dyskiem.

Ktoś zadał sobie wiele trudu, by wmówić nam, że Ziemia jest okrągła, i warto było: wierzy w to prawie 100 procent Ziemian. Ale prawie robi wielką różnicę.

Są też tacy, którzy nie wierzą. Którzy nie poddają się tyranii mainstreamowych poglądów. Układowi mydlących oczy wykształciuchów i naukowych łże-elit. I swoje wiedzą.

Dr. Samuel Rowbotham (żyjący w latach 1816 – 1884) to osoba, której zawdzięczamy gros dowodów, że Terra jednak non est rotunda. Zawarł je w księdze pod tytyłem „Earth Not a Globe”.

Towarzystwo Płaskiej Ziemi 2
Camille Flammarion, L’Atmosphere: Météorologie Populaire (Paris, 1888), p. 163. Colorized by Susanna J. Magruder. Courtesy History of Science Collections, University of Oklahoma Libraries.

Czym więc jest Ziemia? Dyskiem.

Centrum dysku to punkt, który znamy jako Biegun Północny, a żadnego Bieguna Południowego nie ma. To, co uważamy za „Antarktydę”, to w rzeczy samej lodowy mur otaczający skraj dysku. Mur ten otacza dysk po to, byśmy nie zlecieli z jego krawędzi na łeb na szyję. No, i żeby nam się woda z oceanów nie wylewała.

Dlaczego Rowboatham poszedł pod prąd nauki? Dlaczego kategorycznie sprzeciwił się jej rzetelnym dowodom? Bo to, co głosiła nauka nie było kompatybilne z Biblią. A doktor Rowboatham, jako człowiek wierzący, jeśli miał do wyboru naukę oraz Biblię – wybierał Biblię.

Rowboatham znalazł naśladowców i wąska grupa ludzi, zjednoczona w towarzystwie „zetetycznym” kontynuowała głoszenie prawdy. Pani Elizabeth Blount, twórczyni towarzystwa, twierdziła z całą pewnością, że nie można jednocześnie być chrześcijaninem i wierzyć w okrągłość Ziemi.

  Katastrofa lotnicza w Dubrowniku w 1996 roku

W 1906 roku Wilbur Glen Voliva, działacz chrześcijański i wielki propagator idei płaskiej ziemi, stanął na czele chrześcijańskiego ruchu religijnego znanego pod nazwą „Chrześcijańskiego Katolickiego Apostolskiego Kościoła” i aktywnie wspierał zetetystów. Wielkim zwolennikiem teorii płaskiej Ziemi był Paulus Kruger, burski przywódca i prezydent Transwalu, ten sam od którego nazwiska pochodzi nazwa krugerrandów.

W 1956 roku zetetyści pod wodzą Samuela Shentona zrzeszyli się w Towarzystwo Płaskiej Ziemi.

Zaraz potem przyszedł dla Towarzystwa czas ciężkiej próby. Rozpoczęła się era lotów w kosmos. Pojawiły się satelitarne zdjęcia Ziemi. Wyglądało na to, że – cóż poradzić – Ziemia jednak jest kulą. I co dalej, biedni zetetyści?

Ano, nic. Trzeba jakoś żyć. Najbardziej oczywistą taktyką wydała się zetetystom taktyka teorii spisku.

Tak więc wszystkie zdjęcia kolistej Ziemi to mistyfikacja. Na żadnym Księżycu Amerykanie nie wylądowali. Zły świat uwziął się na dobrych chrześcijan i mydli im oczy świecidełkami i błyskotkami w postaci naukowych łże-faktów, których zwykły zjadacz chleba nie jest w stanie zweryfikować. Bo zwykły zjadacz chleba w Kosmos nie poleci, żeby sprawdzić. A tak w ogóle to Kosmos rozpięty jest jakieś 5000 kilometrów nad Ziemią. A Księżyc i Słońce mają po kilkadziesiąt kilometrów średnicy.

Po śmierci Shentona w 1971 roku jego miejsce zajął Charles K. Johnson z Covenant People’s Church i ostro się wziął do roboty. Zaczął atakować mainstreamowy nurt nauki, wzbudzając radość racjonalistów próbujących dowieść, że kręgi religijne to siedlisko kompromitujących zabobonów stające nauce okoniem. Johnson zmarł w 2001. Towarzystwo, otoczone przez wrogów i mężnie stawiające czoła zmasowanemu atakowi szerokiego frontu, zawiesiło działalność.

Do 2004 roku. Wtedy to otwarto stronę internetową theflatearthsociety.org. Od 2009 roku Towarzystwo znów przyjmuje członków. I – żeby postawić kres ględzeniu, że jest „nienowoczesne”, „obciachowe” i w ogóle nie na czasie – postanowiło być za pan brat z nowymi technologiami.

  Ektoplazma, czyli z czego zrobione są duchy?

Powstała „płaskoziemska” Wikipedia. Można tam znaleźć podstawowe tezy Towarzystwa i dowiedzieć się, w jaki sposób sfałszowano dowody m.in. na loty na Księżyc.

Można się dowiedzieć, czym jest Słońce (niewielką kulą parę tysięcy kilometrów nad płaską Ziemią; jego „wschód” i „zachód” to złudzenie optyczne spowodowane perspektywą) i jak „ściga się” z Księżycem (o podobnych rozmiarach i położeniu), kręcąc się wokół bieguna północnego i powodując w ten sposób fazy Księżyca. Można się dowiedzieć, czym są planety (małymi kulkami kręcącymi się wokół Słońca – UWAGA: Ziemia NIE JEST planetą) i gwiazdy (jeszcze mniejsze kulki). A to wszystko – żeby było weselej – podlane sosem starannie wybranych praw fizyki.

Źródło: ahistoria.pl

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *