Filmy dokumentalne, które warto obejrzeć
Filmy dokumentalne to coś, co lubi oglądać każdy – zarówno po to, aby się pośmiać, dowiedzieć czegoś więcej, albo po prostu zmienić swój światopogląd. To wszystko oczywiście jest zależne od rodzaju wybranego filmu: dokumentów o niezliczonej ilość tematów na przestrzeni ostatnich lat powstało mnóstwo, jest tego taki przesyt, że czasem po prostu nie chce mi się oglądać najnowszych propozycji. Niektóre z nich są jednak wpisują się w tę pożądaną szufladkę bardzo interesujących materiałów i można powiedzieć, że ponadczasowych – niezależne od daty, w której zdecydujecie się je oglądać.
Poniżej znajdziecie 5 wybranych przeze mnie filmów dokumentalnych, którym naprawdę warto poświęcić czas. Obiecuję, że zmuszą Was one do myślenia!
Inside Job (2010)
To relatywnie świeży dokument, na który wpadłem wtedy, kiedy dostałem pracę w banku i zacząłem interesować się całą biurokratyczną machiną oraz działaniem tego typu instytucji. Inside Job w przystępny i naprawdę świetny sposób rozkłada na kawałki kryzys ekonomiczny z 2008 roku – do tej pory można było myśleć, że odbił się on jedynie na Stanach Zjednoczonych, jednak poprzez agresywne decyzje kilku banków oraz korporacji, na krachu ucierpiał cały świat.
W tym wypadku nie musicie się martwić o techniczne zagadnienia, frazesy ani to, że nie zrozumiecie bankowego żargonu – wręcz przeciwnie. Twórcy zadbali o to, aby Inside Job było maksymalnie przystępne.
Wspomniany dokument to wynik skrupulatnego śledztwa i analizowania faktów, a także sprzeczności ludzkich charakterów które finalnie łączą się w całość. Oby podobny scenariusz nie powtórzył się w najbliższym czasie.
Bowling for Columbine (2002)
Michael Moore to gość, który zdecydowanie lubi zadawać pytania – problem w tym, że zazwyczaj są one po prostu niewygodne.
„Zabawy z bronią” powstały w 2002 roku, jednak patrząc na obecne wydarzenia, sam dokument pozostaje aktualny. Moore sprawdza, dlaczego co trzeci Amerykanin posiada dostęp do broni oraz jak propagowanie tego typu zachowań wpływa na funkcjonowanie mentalności oraz charakteru mieszkańców USA.
Oglądając Bowling for Columbine można stwierdzić, że Amerykanie zawsze lubili strzelać: nie tylko na westernach, filmach noir czy thrillerach. Problem wygląda tak, iż fascynacja bronią często przeradza się w rzeczywiste tragedie.
Lo and Behold, Reveries of the Connected World (2016)
Ten dokument Herzoga recenzowałem dla Was już jakiś czas temu na blogu, jednak nie zawaham się przed tym, aby do niego wrócić.
Herzog, jak zwykle w swoim stylu bierze pod lupę rozwijającą się technologię oraz sieć WWW, która na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zmieniła praktycznie wszystko w naszym życiu. W „Lo, i stało się” nie ma jednak miejsca na dywagacje techniczne oraz infrastrukturalne: Herzoga interesują przede wszystkim ludzie, moralność oraz to, jak uzależniamy się od dobroci dostarczanej nam w coraz większych ilościach przez internet.
Bardzo dużo filozoficznych rozważań, kilka zastanawiających moralnych pytań oraz strach przed przyszłością ludzkości. To po prostu trzeba zobaczyć.
Zero Days (2016)
Skoro już jesteśmy w temacie technologii, to w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć Zero Days. Ten dokument ma zaledwie pół roku, ale wbija w fotel od samego początku aż do końca.
Zero Days traktuje o Stuxnecie – wirusie, który został (prawdopodobnie, bo na to jednoznacznej odpowiedzi nie ma) stworzony przez USA oraz Izrael w celu zniszczenia infrastruktury Iranu. Całość jednak miała zostać wykonana po cichu i w bardzo sprytny sposób. Za pomocą wirusa komputerowego, oba państwa chciały udaremnić Irańczykom coraz szybszy rozwój programu nuklearnego, którego efektem są oczywiście bomby zdolne zniszczyć pół naszej planety.
Zero Days nie tylko wyjaśnia sposób działania najbardziej zaawansowanego technologicznie wirusa świata, ale również pokazuje, do czego są w stanie posunąć się światowe rządy.
Po seansie można zostać w głowie z lekką paranoją dotyczącą rzeczywistości za oknem.
Ikona (2016)
Ikona to dokument stworzony przez polskiego reżysera – Wojciecha Kasperskiego. Wielokrotnie nagradzany za granicą oraz w naszym kraju, film traktuje o jednym z najbardziej niedostępnych miejsc na naszej planecie – prowincjonalnym szpitalu psychiatrycznym, który znajduje się na rosyjskiej Syberii.
Polski reżyser wybiera się z kamerą do miejsca, w którym kolejne pokolenia pacjentów są doglądane przez lekarzy poświęcających swoje życie dla ich leczenia – w szpitalu znajduje się bowiem zaledwie pięciu fachowców oraz kilka pielęgniarek: tylko oni doglądają setek charakterów spalonych przez schizofrenię, alzheimera oraz seryjne morderstwa.
Ikona wskazuje na istnienie miejsc, które są swoistą przechowalnią lub czyśćcem. Jeżeli już raz do niego trafimy, to zostaniemy tam do końca życia.
A przecież nikt nie lubi być zamknięty w jednym miejscu.